Pierwszy album solowy Phila. Mógł przejść niezauważony...? Nie było takiej możliwości... nie z takim początkiem kariery solowej, jaką jest "In the air tonight" i TO wejście perkusji, które przeszło na stałe do historii rocka... Jak powiedział w jednym z wywiadów z 1999 r. Ozzy Osbourne (Black Sabbath): "I can feel it... coming in the air tonight...- And then... - Da da da da da da da da dam dam... It's fu**in' magic man!" Nic dodać, nic ująć.

Drugi album Phila, wydany 1,5 roku po Face Value, do której nawiązuje brzmieniowo (wiele osób porównuje "Thru These Walls" do "In The Air Tonight"). Na ironię, najbardziej znanym utworem z tego krążka został cover - "You can't hurry love", który do dzisiaj pozostaje jedną z najbardziej znanych piosenek Phila.

No Jacket Required - 1985

Kolejny album Collinsa, wydany w lutym 1985 roku. Dużo bardziej żywiołowy i dynamiczny niż poprzednie dwie płyty. Utwory zdają się idealnie pasować do klimatu połowy lat 80-tych, jednak na całe szczęście daleko im od kiczu tak powszechnie w tym czasie występującego w muzyce. Utwory z NJR pozostają w repertuarze koncertowym artysty do dnia dzisiejszego: “One More Night”, “Don’t Lose My Number” itp...

Remiksy sześciu piosenek z albumu "No Jacket Required". Rzec by można - wydłużone wersje dyskotekowe, w sam raz na imprezkę a la lata 80te =)

Obiektywnie uważana, za najlepszą płytę w całej dyskografii Phila, zawiera wiele najbardziej znanych piosenek (m.in. "Another Day in Paradise"). Świetne aranżacje, niesamowity nastrój - to wszystko składa się na ten znakomity album.

Album zawierający materiał koncertowy z trasy z 1990 roku. W wielu przypadkach wersje "na żywo" wnoszą nową świeżość do wykonywanych utworów. Można tylko żałować, że nie zamieszczono całości materiału np. na dwóch krążkach.

Najbardziej osobisty album Phila, o jego intymności świadczy chociażby fakt, że Collins zagrał sam na wszystkich instrumentach. Tłem dla tej płyty, podobnie jak w przypadku "Face Value", były problemy osobiste, przede wszystkim w małżeństwie. Obok kwestii osobistych, Phil porusza także tematy społeczne, jak np konflikt w Irlandii Płn ("We wait and we wonder").

Zupełnie inny Phil niż dotychczas - szczęśliwy w nowym związku z Orianne Cevey (obecna żona). To widać i słychać - nowa okładka (po raz pierwszy nie jest to zbliżenie twarzy artysty), ciepła kolorystyka... Utwory również w większości są dynamiczne i optymistyczne, a ballady nie są tak melancholijne, jak chociażby w przypadky "Both Sides". Co podkreśla sam Phil na okładce - w nagraniach nie został użyty automat perkusyjny, tak więc Mistrz daje popis gry na wielu instrumentach perkusyjnych (np. utwor "Lorenzo")

Hits - 1998

W 1998 roku, Phil zafundował fanom album ze swoimi największymi przebojami. Na płycie znalazły się – jak sam tytuł wskazuje – same hity. Jedynym nowym nagraniem jest cover utwory Cindy Lauper “True Colors”, który według opinii wielu brzmi lepiej niż w wersji oryginalnej.

Pierwszy album stworzony przez Phila dla Disneya... Chwytliwe piosenki, afrykańskie rytmy oraz oczywiście "You'll be in my heart" nagrodzone Złotym Globem i Oscarem za rok 1999.

Zapis paryskiego koncertu, ktory odbył się w ramach trasy, w którą w 1998 roku Phil zabrał własny Big Band. Piosenki Genesis, solowe utwory Phila (np. niesamowita wersja "Against All Odds") i standardy jazzu i swingu (znakomite wykonanie "Pick up the pieces") - taką mieszankę zaproponował nam tym razem Phil, który w tym zespole wyłącznie grał na perkusji. Ponownie - można tylko żałować, że nie zamieszczono większej ilości materiału..

Jak do tej pory ostatnia studyjna płyta Phila z premierowymi nagraniami. Tym razem Phil postanowił nieco poeksperymentować z elektroniką, co słychać w kilku utworach. Klimat przypomina nieco ten z "Both Sides" lub "Face Value", można by rzec jest taki... osobisty. Zdarzają się opinię, iż niesłusznie Collins zrezygnował z sekcji dętej - i chyba należy się z tym zgodzić...

Kolejny, po Tarzanie, album wynikający ze współpracy Phila z wytwórnią Disneya... i kolejny raz artysta udowodnił, że jest mistrzem w swoim fachu. Brakuje może tylko hitu na miarę "You'll be in my heart", aczkolwiek kilka piosenek miałoby spore szanse zagościć na listach przebojów.

Kolejna kompilacja piosenek Phila, tym razem osią miał być motyw miłości - czyli otrzymujemy zestaw piosenek idealnych do posłuchania we dwoje (można też samemu =) ) Większość utworów znamy z płyt studyjnych, jest jednak kilka piosenek wcześniej nie wydawanych (jak np "Tearing and Breaking", nagranej w czasie sesji do Testify, czy "My Girl" z trasy koncertowej Both Sides. Na szczególną uwagę zasługuje "True Colors" - nagranie z próby przed koncertem w Tuluzie w 2004 roku)